poniedziałek, 30 marca 2015

Rozdział 1

 Znowu, następna przeprowadzka. Jak ja tego nienawidzę, ciągle się przeprowadzamy. Czy moi rodzice nie zważają na mnie ?! Nie widzą że ja tego nie chcę ? Robią to myśląc tylko o sobie. Moje zdanie się już nie liczy w tej rodzinie. Teraz zapisuję się do szkoły zaocznej, po to żeby jak najmniej widzieć się z rodzicami. Będę sama w domu, mam nadzieję że uda mi się kogoś poznać na moim poziomie. Zapisałam się do drużyny sportowej, która gra w piłkę nożną. Wątpię że będą tam jakieś dziewczyny, wybrałam nie typowy sport jak dla dziewczyny. Jest dziś środa, właśnie jadę z ojcem do nowego domu, wszystkie meble są już w domu, wszystko jest gotowe i czeka tylko na mnie i rodziców. Zaraz dojedziemy, nie mogę się doczekać treningu dzień z rodzicami to już za dużo. Zapomniałabym wam powiedzieć, a więc przeprowadzam się do Wrocławia. Nie wiem nawet jak wygląda to miasto, przedtem mieszkałam we Warszawie. Szczerze mi w ogóle nie jest szkoda że się przeprowadzam, prowadzę samotny styl życia. O jest ! Dojechaliśmy do nowego domu w końcu. Cieszę się tak strasznie. Jest coś koło godziny piętnastej, nie długo trening, jak ja się nie mogę doczekać. Hmm... Może później znajdę i pochodzę po jakiejś galerii ? Zrobię wszystko tylko żeby nie siedzieć z rodzicami w domu.  
- Maja wychodź ! - krzyknęła mama.
- No już. Idę, idę. - wkurzyłam się lekko.
Poszłam w stronę domu. Był całkiem duży, no chyba jak każdy mój poprzedni dom. Weszłam powolutku do środka. W środku było tak słodko i przytulnie.
- Na górę po lewej, jest twój pokój. Idź się rozpakuj. - krzyknęła moja mama.
Pobiegłam za wskazówkami ,po czym ujrzałam białe drzwi. To muszą być te. Otworzyłam je leciutko, po czym ujrzałam pokój w czerwonym kolorze. Odpuszczę sobie dzisiaj trening. Właśnie, miałam iść do galerii ! Zbiegłam szybko na dół do taty.
- Tato ! Dałbyś mi pieniędzy ? No bo chciałam do galerii się wybrać na zakupy. - wykrzyczałam z entuzjazmem.
- Masz to dwieście złotych, powinno ci starczyć. - zmarszczył czoło, po czym podał mi pieniądze do ręki. Ubrałam na siebie szarawą bluzę i moje czarne conversy. Szłam chwilę ulicą po czym zauważyłam ogromny budynkiem, z napisem "Galeria Graphica". Pobiegłam w stronę budynku po czym weszłam do środka. Po okołu dwóch godzinach zgłodniałam, poszłam więc do KFC. Gdy  już złożyłam zamówienie i je odebrałam, usiadłam do stolika. W między czasie dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna, wyglądała na siedemnaście lat.
- Hej, nazywam się Mila. A ty ? - uśmiechnęła się promiennie.
- Maja. Coś się stało ? - zmarszczyłam czoło.
- Jesteś ładną dziewczyną. Mój kolega jest sławnym srajkrafterem - zaśmiałyśmy się razem - no i szuka modelki do zdjęć, na jego sklep. Nie byłabyś chętna ? - uśmiechnęła się ponownie.
- Jak najbardziej. No to kiedy ? - zapytałam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej, witam was w 1 rozdziale mam nadzieję że się podobał zapraszam was do dalszego czytania i udostępniania znajomym :D Następny rozdział prawdopodobnie w środę lub czwartek :*  B)

3 komentarze:

  1. Fajny rozdział. Jestem pewna, że będę tu zaglądać =D
    Dodałam tego bloga na moją listę blogów, które czytam. Możesz to sprawdzić tutaj:http://jednozdarzenie.blogspot.com/
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę czytac i już się nie mogę doczekać nexta <3 !!!

    OdpowiedzUsuń